2016-05-14 | Podsumowanie XXI PPWH

Główny sponsor

---

_______________________________________________________________________________________


W przyrodzie to chyba zawsze musi być równowaga:) Jak nie ma super słonecznej pogody to uczestnicy nadrabiają pogodnością i rozkładającymi na łapaki szaleństwami. Dzięki za super zabawę i najlepszą od lat imprezę!!! Przeczytajcie podsumowanie XXI Polish Pow(d)er Week in Hintertux:)

Piątek

Przyjazdy gości. Bardzo optymistyczny i śliczny dzień, gdzie witaliśmy się z gośćmi w krótkich rękawkach i ze szczerym uśmiechem na ustach. Tak, to będzie super słoneczna i bezchmurna majówka. Obiecało nam to słoneczko które przywitało nas już od samego rana... słoneczko-oszust jak się potem okazało;) Ooo, a tak miało być całą imprezę ->

Sobota

Pierwszy dzień na stoku. Słoneczko dalej robi nam nadzieje na cuuudowną majówkę. Jest ciepło, radośnie, warunki narciarskie są doskonale, a wszyscy goście mają poczucie wspaniale zainwestowanego czasu. Piękna pogoda przyciągnęła tłum ludzi na stok, przez co narty w naszym Centrum Testowym rozchodziły się bardzo szybko i już pierwszego dnia jeździły absolutnie wszystkie!


Podczas tej imprezy wyjątkowo była z nami nowa ekipa instruktorów narciarstwa z okolic Karpacza. Z niedowierzaniem patrzyliśmy jak duże prowadzą grupy podczas skiguidingu i jak zadowolone te grupy wracają po zajęciach (od patrzenia na samą rozgrzewkę byliśmy już spoceni). Szacunek dla nich za świetną robotę i doskonałe dostosowanie się do ekipy oraz dla Was za super przyjęcie.


Wieczorem po stoku trzeba odpocząć. Ale chyba nie w Alpach! Nie po to człowiek jedzie blisko 1000 km żeby spać;) Impreza w klubie Kleine Tenne przyciągnęła tłumy, a Wasza energia roznosiła lokal. Zresztą mamy na to dowody!


Właściciel lokalu chciał zrobić nam niespodziankę i zaprosił dla urozmaicenia (chyba!?) tancerki na wieczór:) Mamy nadzieje, że nikt się nie obraził, bo dla nas oczywiste jest, że był to średni pomysł. Wszyscy wiedzą przecież, że Polski, do tego uczestniczki Polish Pow(d)er Weeków są najpiękniejsze i najlepiej tańczą!!!

Niedziela

No i zaczęło się... mgła, nic nie widać, a o słońcu to można zapomnieć. Tylko najdzielniejsi z dzielnych odważą się na jazdę.. tak myśleliśmy. O naiwni my! Ogromna grupa śmiałków w pełnym rynsztunku czekała na rozgrzewkę:) That's the spirit!!!


Myślimy, że to codzienna dawka uśmiechu i pozytywnej energii od naszych dziewczyn Moniki, Doroty, Agnieszki i Magdy (dwie pierwsze na zdjęciu) miała na Was dobroczynny wpływ. Aby rozwiać krążące po kątach wątpliwości, tak te wspaniałe rzęsy Dorotki nie są prawdziwe... chyba;)


Wieczorem do Kleine Tenne koncert Macieja Lipna przyciągnął ogromną ilość gości. Utwory Dżemu ze spektaklu "Skazany na bluesa" porwały tłumy. Maciej wśród wszystkich uczestników wybrał sobie jedną osobę - szaloną dziewczynę, która jego zdaniem najlepiej i najgłośniej bawiła się na koncercie i uhonorował ją smaczną % nagrodą:)

Z powodu trudnych warunków pogodowych (gęsta mgła) kierując się zasadą, że bezpieczeństwo ustników jest najważniejsze przenieśliśmy Zawody o Puchar Świstaka... i trochę zmieniliśmy zasady:) Konkurs odbył się na górce przed tarasem i naszym Centrum Testowym, a wspaniała zabawa przekształciła się po chwili w zjazd na byle czym.

 

Die Kleine Tenne od godzin wieczornych czekało na spektakularne przebrania rodem z filmów grozy. Byliśmy troszkę zawiedzeni tym, ze tylko cześć osób się przebrała:( Leniuszki!!! W trakcie imprezy nagrodziliśmy najbardziej zwariowanych riderów z porannych zawodów:

oraz "standardowych" zwycięzców:) Na zdjęciu najmłodsi wygrani!!!

Wtorek

Wstaliśmy w doskonałych nastrojach mimo mocno dającego się we znaki zmęczenia no i... konkursu znawców piwa z poprzedniego wieczoru:) Pogoda w końcu zaczęła nam dawać nadzieję na lepsze jutro i wystawiając buzię do słonka obserwowaliśmy kolejną edycję szkolenia z bezpieczeństwa podczas jazdy na nartach i właściwego zachowania podczas zejścia lawiny. Plecaki lawinowe Mammut to absolutny hit wśród małych i dużych!

Wieczorem zamiast ogniska - grill. Zamiast dolnej stacji kolejek Hintertuxa - plac przed Kleine Tenne. Strażacy nie pozwolili nam rozpalić ogniska wyżej z powodu wiatru i przewidywanego deszczu. Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło i zajadaliśmy się kiełbaską popijaną piwem i cydrem z Browarów Fortuna w cieplutkim lokalu z DJ-em do naszej dyspozycji. Ognisko w wersji De Lux;)

Środa

To był nasz ukłon w stronę najbardziej zapalonych narciarzy i narciarek. Przedłużyliśmy nasze Centrum Testowe o jeden dzień, aby można było wykorzystać śnieg jeszcze w dniu powrotu do Polski i wrócić do domu w pełni usatysfakcjonowanym.

P.S. Jeśli dobrze Wam się jeździło z naszymi instruktorami będziecie mogli ich spotkać w przyszłym sezonie podczas SKI SAFARII:) Już teraz zapraszamy!!!!

Patroni medialni

Partnerzy

Organizatorzy